Dzień wierzby nad Notecią – relacja

Zaopatrzona w piły i siekiery grupa niemal 30 chętnych do pracy wolontariuszy wzięła udział w  dniu wierzby głowiastej. Była to pierwsza tego typu akcja nad Notecią, ale jak zapewniają organizatorzy z Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra”, na pewno nie ostatnia.

Dzień wierzby odbył się w minioną sobotę, 26 lutego. Udało się odpowiednio przyciąć 9 dużych wierzb w okolicach Stobna (gmina Trzcianka). Odgłosy pracujących pilarek spalinowych raczej nie kojarzą się z ochroną przyrody. Tym razem sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Jaki był cel tej akcji? Niegdyś wierzbowe aleje były co kilka lat ogławiane (odpowiednie ścinanie korony). Zabieg powodował, że drzewa nie łamały się podczas wiatru, a gospodarz miał zapewniony opał. Dzięki systematycznemu ogławianiu (tego typu praktyki nie wolno stosować w przypadku innych gatunków drzew!) tworzyła się charakterystyczna, gruba „głowa” wierzby. To zgrubienie, bogate w liczne zakamarki i dziuple, to miejsce gniazdowania wielu gatunków ptaków. Wnętrza próchniejących wierzb dają schronienie owadom oraz ssakom. Na takich przyciętych drzewach mogą gniazdować bociany.

Obecnie alei wierzbowych jest w nadnoteckim krajobrazie coraz mniej. Traci na tym cała przyroda, przede wszystkim ptaki (np.: sikory, szpaki, pliszki, dudki i pójdźki), które w dziuplach tych drzew chętnie przystępowały do lęgów. Akcja miała na celu przypomnienie zapomnianej niestety tradycji ogławiania wierzb oraz pokazania przyrodniczego znaczenia alei drzew w krajobrazie rolniczym doliny Noteci. W pracach, oprócz wolontariuszy z PTOP „Salamandra” wzięła udział liczna grupa uczniów z Gimnazjum nr 5 w Pile oraz z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Trzciance. Sprzymierzeńcem okazała się też pogoda, która zachęcała do wspólnych działań. Podczas akcji, ze ściętych gałęzi pozyskano odpowiedniej długości konary, które zostaną posadzone już za miesiąc. W przyszłości stworzą one nową wierzbową aleję w dolinie Noteci.

Zobacz galerię zdjęć z dnia wierzby głowiastej

Akcja odbyła się dzięki wparciu Klubu Przyrodników Przyrodników ramach „Mikroprojektu”. Dziękujemy również panu Zbigniewowi Paszko za przekazanie kiełbasek na ognisko oraz wszystkim wolontariuszom, którzy wzięli udział w akcji!

logo_bociek_w_kolku.gif