20 listopada 2009

O projekcie

Sowa uszata występuje na terenie całego kraju, jest jednak ptakiem stosunkowo nielicznym. Ze względu na brak danych trudno określić dokładną liczebność tego gatunku. Krajową populację szacuje się na 7-11 tys. par. W Wielkopolsce w latach 1980-1995 stwierdzono 160 stanowisk lęgowych uszatki. Dziś jej liczebność jest zapewne znacznie wyższa. Można przypuszczać, że na tym obszarze gnieździ się 350 par.

Do najważniejszych zagrożeń wpływających na spadek liczebności uszatki należą:
• brak odpowiednich siedlisk (śródpolne laski są często bezmyślnie wycinane),
• intensyfikacja rolnictwa,
• skażenie środowiska,
• płoszenie i niszczenie gniazd.

Uszatka ma bardzo ciekawe zwyczaje lęgowe, ponieważ nigdy sama nie buduje gniazda. Do lęgów wykorzystuje stare gniazda wron, gawronów, srok i myszołowów. W związku ze spadkiem liczebności tych gatunków w krajobrazie rolniczym coraz mniej jest miejsc, w których mogą osiedlać się i gniazdować te sowy. Dlatego w Wielkopolsce rozpoczęto działania zmierzające do zwiększenia liczebności uszatek. Podobny projekt jest realizowany od 2001 roku przez Towarzystwo Przyrodnicze „Bocian” na terenie Niziny Mazowieckiej.

DSCN0831.JPG

Montaż koszyka lęgowego dla uszatki (fot. M. Maluśkiewicz)

Celem projektu „Ochrona sowy uszatej w północnej Wielkopolsce” jest stworzenie nowych miejsc lęgowych dla tego gatunku. Działania prowadzone są głównie w powiatach czarnkowsko-trzcianeckim i pilskim. Członkowie Nadnoteckiego Koła Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra” wyszukali potencjalne miejsca gniazdowania uszatek (niewielkie śródpolne zadrzewienia o powierzchni 0,2-3 ha, w wieku 25-45 lat), w których montowane są specjalnej konstrukcji wiklinowe kosze. Są one dla ptaków bezpieczniejsze niż naturalne gniazda (pisklęta bardzo rzadko z nich wypadają). Kosze są wieszane w miejscach, gdzie nie występują najgroźniejsze drapieżniki, np. ptaki krukowate, które porywają jaja i pisklęta sów. W dużym stopniu ogranicza to presję ze strony tych gatunków.